
Przy ulicy Kopernika 1 zatrzymują się przechodnie. Nie dlatego, że witryny zachęcają promocją, ale dlatego, że z okien patrzą na nich ludzie sprzed wieku, dawni mieszkańcy Chełma. „Okna Pamięci” Doroty Bidy to wystawa, która zmienia spacer w spotkanie z historią.

Wąska ulica Kopernika w Chełmie na co dzień żyje swoim rytmem. W dzień stukają tu kroki przechodniów, ktoś wychodzi z księgarni z nową książką, ktoś inny wchodzi do sklepu jubilerskiego. Ale w jednym miejscu czas jakby się zatrzymał.
Pod numerem 1 – w oknach starej kamienicy, pamiętającej czasy kiedy Chełm był mozaiką kultur – wiszą czarno-białe fotografie. Patrzą z nich mężczyźni w kapeluszach, kobiety w eleganckich sukniach, dzieci trzymające się rodziców za ręce. Ich spojrzenia są spokojne, ale wciągają w opowieść, której końca nigdy nie napisali oni sami.
– To projekt zrodzony z potrzeby pamiętania – mówi Dorota Bida, autorka wystawy. – Chciałam oddać twarz tym, których historia Chełma wchłonęła, ale o których wciąż można mówić. Patrząc na nich, czuję, że patrzą też na nas.
Portrety pochodzą z prywatnych zbiorów potomków dawnych mieszkańców Chełma, dziś rozproszonych po świecie – w Izraelu, Brazylii, Stanach Zjednoczonych. Zdjęcia wykonano w latach 1918–1939, w chełmskich atelier. Widać na nich rzemieślników, sklepikarzy, urzędników, rodziny. Ludzi, którzy w przedwojennym Chełmie stanowili blisko połowę mieszkańców miasta.
Kamienica, w której dziś prezentowana jest wystawa, należała w okresie międzywojennym do Szyi Binsztoka. Mieszkali tu Rubinzonowie, Libniccy, Mantlowie. W jej wnętrzach działały sklepy i zakłady – od herbaciarni Rywki Klerer, przez handel skórami J. Cymermana, po sprzedaż tytoniu Jana Iwaniaka.
Wojna przerwała ten świat. Większość chełmskich Żydów trafiła do getta, a stamtąd do Sobiboru. Ci, którzy przeżyli, rzadko wracali. Po 1945 roku Polska stała się dla wielu krajem utraconego dzieciństwa.
Dziś ich twarze powróciły – w oknach, przez które sami patrzyli na codzienność. Przechodnie zwalniają kroku. Niektórzy robią zdjęcia telefonem, inni stają w ciszy.
Wystawa „Okna Pamięci” powstała w ramach Spotkań z Kulturą Żydowską i programu Shtetl Routes Network Incubator. Biogramy postaci można przeczytać na miejscu, skanując kod QR, lub w domu – online.
– Te okna to zaproszenie – mówi Dorota Bida. – By zatrzymać się, popatrzeć i pomyśleć o tym, jak różnorodność była kiedyś siłą Chełma.
„Okna Pamięci” to nie tylko ekspozycja – to zaproszenie do spojrzenia w oczy tym, którzy patrzyli stąd na świat. Spacer ulicą Kopernika przeradza się dziś w podróż do miasta, które istniało, i ludzi, których już nie ma. Wystawa przypomina, że za każdą fotografią kryje się opowieść – wielowarstwowa, wielokulturowa, warta usłyszenia.
Wystawa stanowi część Spotkań z Kulturą Żydowską i jest do obejrzenia do 31 grudnia 2025 r. Jej współorganizatorami są: Miasto Chełm, Brama Grodzka, Chelmer Organization of Israel oraz Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce.
